Mandale to ostatnio dość popularne wizualnie wzory graficzne rodem z półwyspu dekańskiego. Widać je na tekstyliach, kubkach i innych akcesoriach. Wydaje się, że stworzenie nawet podstawowej mandali zajmuje dużo czasu i jest skomplikowane. Nic bardziej mylnego — są od tego kreatory
Poniżej prezentuję wybrane trzy kreatory online. Kryteriami wyboru była intuicyjna obsługa, oraz możliwość eksportu gotowej mandali do jakiegoś sensownego formatu graficznego, np. PSD lub PDF. Zatem zaczynajmy
Mandala Creator
Od razu zaznaczę, że w edytorze można używać tylko 4 kolorów: biały, żółty, turkus i fuksja. Zatem jeżeli chcesz zaszaleć z kolorami, to od razu ostrzegam Dla mnie ograniczenie kolorów nie było szczególnie bolesne, ponieważ i tak mandala skończyłaby w Photoshopie w dalszej edycji, ale wiem że te 4 kolory mogą odstraszać
Kreator jest prosty, do wyboru jest 6 rodzajów rysowania (mogą być stosowane jednocześnie na jednej mandali). Najfajniejsze moim zdaniem jest SmoothLine — daje najdelikatniejszy, a zarazem zdecydowany kształt. Z kolei ostatnie dwie PolyLine i PolyFill oferują bardzo fajne efekty, ale przez 5 minut nie udało mi się znaleźć sposobu, żeby je wyłączyć — jedyny sposób to wyjechanie kursorem poza mandalę i wyłączenie ręczne funkcji. Skutek uboczny to przeciągnięcie jeszcze kolejnej rundki Poly Line po mandali
Ostatecznie, można też próbować kliknięcia prawym przyciskiem myszy — raz podziałało, aby zatrzymać niepokornego rysownika!
Eksport wyłącznie do SVG działa dość wybiórczo, może to poprawią. Póki co, apkę można stosować raczej dla relaksu, niż w celach zachowania obrazka. Może się okazać, że namęczysz się nad mandalą, a później nie uda Ci się jej zapisać. Z kolei prostota używania i przyjemny layout są bardzo na plus!
Oto moja mandala i nadpobudliwa funkcja PollyFill Zapis do SVG nieudany, więc wrzucam zrzut ekranu:

Mandala Creator od kuchni.
Staedtler
Generator do tworzenia, jak to ja nazywam, tłuściutkich mandali Sprawa wygląda tak, że w przeciwieństwie do większości generatorów nie posługujemy się tu liniami, które formowalibyśmy w pierścienie mandali. Tutaj tylko nakładamy gotowe grafiki, a następnie edytujemy je (m. in. rozmiar, obrócenie, powielenie) — czyli ogólnie pracujemy na gotowcach. Jeżeli chcesz stworzyć pięknie wypełnione mandale, jesteś leniwy i w dodatku nie umiesz rysować — to jest to!
Z początku Staedtler wydawał mi się dziwny. Przyzwyczajona, że to ja muszę wykonać całą robotę z rysowaniem, klikałam bezmyślnie na białą planszę — a tu nic. Dopiero później zauważyłam, że muszę wybrać Pattern na warstwie (można użyć łącznie 6 warstw). Do wyboru są bardzo proste, minimalistyczne grafiki, które na początku niekoniecznie zachęcają do pracy. Mimo to, nie poddałam się, a jak już się nauczyłam powiększać wzory w piękne warstwy o oryginalnych kształtach to byłam kupiona. Dodałam parę listków, trochę kółek — i mnie wciągnęło!
Generator używa tylko koloru czarnego, co jest bardzo praktyczne, zwłaszcza jeżeli tworzymy mandalę z zamiarem późniejszej obróbki. Można drukować bezpośrednio ze strony, eksport do PDF działa. Polecam ten generator!

Projektowanie mandali w aplikacji Staedtler
Tutaj już mandala w dalszym photoszopowaniu: Jeżeli chcesz się dowiedzieć, jak otrzymać efekt pokazany na zdjęciu, niedługo podlinkuję kolejny wpis na ten temat.
Mandala Maker
Uwaga dla estetów — może Was przerazić różnorodność fontów użytych na stronie. Druga, dość mocno nurtująca mnie sprawa, to brak przycisku undo. Ctrl+Z też nie działa, gdyby ktoś pytał Z góry zdradzę, że generator nie posiada także funkcji zapisywania do PDF, ale można jednym kliknięciem pobrać plik PNG, też coś. Trzeba też umieć rysować bo tutaj nie ma gotowców, co z mojej perspektywy jest dość przerażające. Generator za to doskonale nadaje się do tworzenia mandali o koronkowych, cieniutkich, dynamicznych liniach. Rysuje się je bardzo łatwo, przy minimalnym wysiłku.
Mandala Maker ma także dość rozbudowanie możliwości nadawania kolorów tła i mandali. Można od razu nadać kolor po numerze HEX, po wcześniejszej konsultacji z wujkiem Kulerem (Adobe Color) oczywiście, lub wybrać kolor z palety.
Projektując mandalę, oprócz oczywistych rzeczy jak kolor tła i pędzla, ustala sie ilość „sektorów“, czyli części które powielają nasz rysunek. Do wyboru są także grubości pędzla. Z doświadczenia zauważyłam, że im gorzej umie się rysować, tym cieńszy pędzel i więcej sektorów trzeba wybrać. Jest też opcja na wyłączenie funkcji mirror — dzięki temu nasze mandale będą mogły mieć także zdobienia w kształcie spirali.
I jeszcze jedna rada: nie zmieniajcie koloru tła na gotowej mandali — jeżeli to zrobicie, to cała mandala idzie do kosza. Miłej zabawy!
Tutaj moja biała mandala z tlem millennial pink i druga, bardziej ‚siateczkowa“:

Co kryje w sobie Mandala Maker

Druga mandala w Mandala Maker
Mam nadzieję, że te trzy kreatory zachęcą was do niezobowiązującej zabawy w tworzenie mandali, a być może będzie to początek czegoś bardziej obiecującego Jeżeli znacie jakieś generatory mandali, których używacie na co dzień lub które są po prostu świetne - czekamy na Wasze komentarze!
Autorką artykułu jest Ania Dominiak.